Winnica Węgrzyn założona została w 2003 r. przez parę przyjaciół, nieżyjącego już Zbigniewa Zbyradowskiego i Małgorzatę Herman – Mruk, niedługo po tym do grona winiarzy - pasjonatów dołączył Krzysztof Mruk, mąż pani Małgorzaty a także Jerzy Stecki. Postanowili odrodzić stare winiarskie tradycje Jarosławia. W XVII i XVIII wieku w składach i piwnicach kamienic otaczających rynek tego pięknego miasta dojrzewały węgierskie wina. Stąd transportowane były później rzeką San na północ, przez Gdańsk do Skandynawii. Piwnice przetrwały do dziś i wciąż czuć w nich ducha tamtej epoki.

   Winnica Węgrzyn zajmuje prawie 1,5 ha. Rośnie tam się tam 19 odmian, podstawowe to: Rondo, Marechal Foch, Leon Millot, Aurora, Serena, Heridan, Alden, Jutrzenka, Sibera.

    Enoturyści są tam zawsze mile witani, a produkowane tam wino używane jest do celów kulinarnych i rozrywkowych, nie tylko dla gospodarzy i ich przyjaciół. Każdy może liczyć na zwiedzanie winnicy, degustację wybornych serów i miejscowego wina. Jak mówią gospodarze najważniejsze by było miło i wesoło. Z tą myślą przewodnią przyświecającą winnicy dbają o dodatkowe atrakcje dla swoich gości. Do dyspozycji turystów są dwa tory łucznicze, strzelnica oraz bulodrom i zaprzyjaźniona stadnina koni. Sztandarową propozycją gospodarzy są jednak organizowane w winnicy warsztaty fotograficzne i plastyczne. Dla chętnych organizują też wycieczki krajoznawcze po okolicy i w Bieszczady. Niecodzienną atrakcją gospodarstwa są wypływające z ziemi trzy źródła z wodą mineralną, którą odwiedzający goście chętnie gaszą pragnienie.